Ochrona siedlisk dla zachowania różnorodności biologicznej

Zgodnie z definicją zamieszczoną w Konwencji o różnorodności biologicznej, sporządzonej w Rio de Janeiro 5 czerwca 1992 r., różnorodność biologiczna oznacza „zróżnicowanie wszystkich żywych organizmów pochodzących, inter alia, z ekosystemów lądowych, morskich i innych wodnych ekosystemów oraz zespołów ekologicznych, których są one częścią. Dotyczy to różnorodności w obrębie gatunku, pomiędzy gatunkami oraz ekosystemami”.

 

Dla zachowania różnorodności biologicznej ogromne znaczenie ma ochrona siedlisk. Siedlisko obejmuje obszar występowania danego gatunku, z preferowanymi określonymi czynnikami abiotycznymi (klimatycznymi, glebowymi) i biotycznymi (organizmy żywe). Człowiek, przekształcając środowisko, niszczy i zmienia siedliska, które są miejscem życia wielu organizmów. Część gatunków nie potrafi zaadaptować się do zmienionych warunków i ginie, co tym samym zmniejsza różnorodność biologiczną.

 

W wyniku budowy dróg, linii kolejowych, powiększania aglomeracji siedzib ludzkich, wielkoobszarowego rolnictwa, rabunkowej wycinki lasów, siedliska zostają przekształcone bądź przedzielone, co dla wielu gatunków stanowi barierę nie do przebycia. Skutkiem tego jest zubożenie puli genowej populacji, co w konsekwencji może prowadzić do jej wymarcia.

 

Przykładem takich wrażliwych gatunków są mchy torfowce, rosiczki, żurawina czy pewne gatunki owadów zamieszkujące torfowiska. W innym niż torfowisko siedlisku, te wyspecjalizowane gatunki nie są w stanie egzystować. Wskazuje się, że ponad połowa gatunków i siedlisk przyrodniczych, które wymagają ochrony występuje właśnie na niezwykle cennych mokradłach. Ogromnym walorem torfowisk jest fakt, że funkcjonują jak „gąbka” – podczas wiosennych roztopów oraz dużych opadów deszczu, chłoną nadmiar wody, natomiast w okresie suszy stopniowo oddają ją do atmosfery. Specjalistami są w tym mchy torfowce, mające zdolność gromadzenia olbrzymich ilości wody. Największą zdolnością pochłaniania wody charakteryzuje się torfowiec magellański (Sphagnum magellanicum), który w swoich komórkach jest w stanie zmagazynować wodę w ilości przekraczającej 21-krotnie jego własną masę!

 

Zebrana w złożach torfu materia organiczna zawiera ogromne ilości węgla oraz azotu. W ten sposób wyłącza się z obiegu duża ilość tych pierwiastków. Szacuje się, że ok. 10% zasymilowanego przez rośliny węgla zostaje trwale magazynowane w osadach organicznych.

 

Zagrożeniem dla prawidłowego funkcjonowania torfowiska, jest jego odwadnianie, osuszanie i eksploatacja torfu. Osuszony torf zaczyna się wówczas mineralizować. Takie torfowisko „zamiera” i nie jest już zdolne do wiązania węgla, a oddaje do atmosfery zmagazynowane olbrzymie ilości dwutlenku węgla, podtlenku azotu oraz metanu, co przyczynia się do efektu cieplarnianego.

 

Jak chronić siedliska? – przykłady

 

PRZESTRZEŃ ROLNICZA:

– zachowanie miedz;

– pozostawianie i nasadzanie zadrzewień śródpolnych;

– pozostawianie i ochrona oczek wodnych;

– ochrona torfowisk;

– ekstensywna gospodarka na łąkach i pastwiskach;

– rezygnacja z wielkoobszarowych upraw monokulturowych.

 

TERENY LEŚNE:

– ochrona oczek śródleśnych;

– pozostawianie martwego drewna (obumierające drzewo staje się miejscem życia dla tysięcy zależnych od siebie nawzajem gatunków roślin, zwierząt, grzybów);

– zachowanie starych drzew dziuplastych;

– preferowanie odnowienia naturalnego oraz rodzimych gatunków podczas odnowień i zalesień.

 

OGRODY:

– uprawa rodzimych gatunków roślin, niewprowadzanie do uprawy roślin obcych inwazyjnych;

– pozostawianie i ochrona starych drzew;

– projektowanie ogrodów z uwzględnieniem miejsc, które zwiększą bioróżnorodność – zachowanie schronień i kryjówek dla zwierząt (np. pozostawianie na zimę kopców z liści i gałęzi, „hotele” dla owadów), zacienionych skrawków, nasadzanie rodzimych gatunków drzew i krzewów, których owoce mogą być pokarmem dla ptaków (lista gatunków: https://wfos.gdansk.pl/informacje/lista-gatunkow-drzew-krzewow-krzewinek-charakterystycznych-dla-pomorza);

– rezygnacja z równo przystrzyżonego, jednorodnego trawnika – jeśli są do tego warunki, bardzo dobrym pomysłem jest założenie przyjaznej zapylaczom łąki kwietnej.

 

Więcej na ten temat odpowiedzialnego ogrodnictwa oraz jak zwiększyć różnorodność biologiczną na swojej działce, można się dowiedzieć z trzech publikacji wydanych przez Pomorski Zespół Parków Krajobrazowych, pod adresem: https://pomorskieparki.pl/publikacje/dobra-praktyka-ogrodnika-przyrodnika-3/

 

Siedliska chronimy także w sposób aktywny (tzw. czynna ochrona), dostosowując metody do charakteru danego siedliska (np. stosując wypas zwierząt, wykaszanie, ograniczając wydeptywanie, rezygnując z oczyszczania plaż z tzw. kidziny, dostosowując terminy zabiegów agrotechnicznych do okresów lęgu, rozrodu czy hibernacji zwierząt). Innymi przykładami są: ochrona korytarzy ekologicznych – wpływająca na zdolność i płynność migracji; renaturyzacja siedlisk, np. na terenach poprzemysłowych.

 

Bądź jak Pomorscy!

Przez trzy lata Rodzina Pomorskich namawiała, przekonywała i zachęcała do zmiany nawyków i racjonalnego korzystania z zasobów naturalnych, w tym przede wszystkim oszczędzania energii i wody. Dopingowała do dokonywania przemyślanych zakupów i dawania rzeczom drugiego życia –  naprawiania, przerabiania lub oddawania ich innym osobom. W ostatnim roku kampanii skupiliśmy się na potrzebie ochrony bioróżnorodności. Zwracaliśmy uwagę na ważną rolę, jaką w naszych ekosystemach pełnią np. torfowiska, nieuregulowane rzeki, aleje starych drzew – miejsca, w które człowiek powinien jak najmniej ingerować.

 

Kampania dobiegła końca, nadszedł czas na podsumowania …

 

– wyprodukowaliśmy 32 materiały audiowizualne, w tym 16 animacji, 15 testymoniali oraz spot podsumowujący projekt, 1 aplikację mobilną, 12 interaktywnych gier i quizów edukacyjnych oraz 6 spotów radiowych,

 

– przygotowaliśmy i opublikowaliśmy na stronie kampanii 29 poradników edukacyjnych,

 

– opracowaliśmy i zamieściliśmy w lokalnej prasie 21 artykułów prasowych,

 

– stworzyliśmy 9 projektów plakatów promujących przesłania kampanii.

 

Edukowaliśmy poprzez zabawę – z interaktywną wystawą plenerową odwiedziliśmy 25 miejscowości województwa pomorskiego, a nasi edukatorzy dodatkowo wzięli udział w 24 wydarzeniach plenerowych.

 

Zachęcamy do korzystania z materiałów i pomocy  edukacyjnych przygotowanych w ramach kampanii – dostępne są na stronie internetowej Poczuj klimat, kanale YouTube oraz profilu kampanii na Facebooku.

 

 

Bieg i marsz z gdańskim WFOŚiGW

140 osób wzięło udział w II Żuławskim Biegu i Marszu Nordic Walking. Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku przygotował nagrody dla uczestników imprezy.

 

Biegi i marsze cieszą się od lat ogromną popularnością wśród Polaków. W połączeniu z niezwykłymi okolicznościami przyrody zapewniają nie tylko dobrą kondycję, ale i niespotykane wrażenia: ponad 5-kilometrowa trasa tegorocznego biegu wiodła przez żuławskie pola i łąki.

 

Trasa biegowa na Żuławach prowadziła przez tereny, których włodarze stawiają na odnawialne źródła energii. W gminie Miłoradz obecnie jednocześnie budowane są biogazownia, farma wiatrowa oraz farma fotowoltaiczna. Właśnie z myślą o środowisku i edukacji ekologicznej imprezę biegową zorganizowaliśmy akurat w tym miejscu  – mówi Marcin Szesza, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w Miłoradzu.

 

Na starcie stanęli zawodnicy nie tylko z województwa pomorskiego. II Żuławski Bieg i Marsz Nordic Walking przyciągnął amatorów zdrowego stylu życia z gminy Miłoradz, powiatu malborskiego, a także Elbląga, Trójmiasta, Rumi, Mikoszewa, Dzierzgonia, Sztumu, Gardei, Pasłęka, Pelplina, Starogardu Gdańskiego, Pruszcza Gdańskiego, a nawet  Torunia i Szczecina.

 

   

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

WFOŚiGW w Gdańsku od lat promuje aktywny tryb życia. Pracownicy dojeżdżają do pracy na jednośladach i biorą udział w zawodach sportowych, dlatego cieszymy się, że mogliśmy wesprzeć także to wydarzenie. Mam nadzieję, że takich inicjatyw będzie jak najwięcej, bo nie tylko reklamują zdrowy styl życia, ale również naszą unikatową pomorską przyrodę– tłumaczy Krzysztof Zalewski, dyrektor Działu Rozwoju i Marketingu WFOŚiGW w Gdańsku.

Owce koszą trawę w Kwidzyńskich Ostnicach

W rezerwacie przyrody Kwidzyńskie Ostnice trwa wypas owiec. To część projektu „Ochrona bioróżnorodności rezerwatów przyrody Pomorza” realizowanego przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku oraz Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Gdańsku.

 

Kwidzyńskie Ostnice to rezerwat w okolicach Kwidzyna. Oprócz jedynego w województwie pomorskim stanowiska trawy – ostnicy Jana – przedmiotem ochrony są tu również ciepłolubne murawy z cennymi gatunkami roślin i zwierząt. Utrzymanie walorów przyrodniczych rezerwatu wymaga specyficznej ochrony czynnej polegającej na corocznym wypasie zwierząt.

 

Owce pełnią w rezerwacie rolę żywych kosiarek. Próbowaliśmy kosić mechanicznie,  w sporadycznych przypadkach nadal używamy kosy czy piły, jednak owce wyjadając wybiórczo nie niszczą zbiorowisk ciepłolubnych. Liście ostnicy są przystosowane do życia w ekstremalnie nasłonecznionych miejscach, mają zatem budowę zabezpieczającą przed szybkim wysychaniem. Są niemal złożone na pół wzdłuż osi, do tego ostre, twarde. Owce, mając wybór, omijają takie rośliny. Poza tym, wspaniale spulchniają podłoże racicami, przygotowując grunt do wysiewu roślin – wyjaśnia Ewa Romanow-Pękal, prezes Stowarzyszenia Eko-Inicjatywa w Kwidzynie, realizującej wypas owiec w rezerwacie Kwidzyńskie Ostnice.

 

Murawy kserotermiczne to siedliska o charakterze stepowym z sucho- i ciepłolubną roślinnością. Największym zagrożeniem jest ich zarastanie drzewami i roślinami powodującymi zacienienie i w konsekwencji utratę charakterystycznej ciepłolubnej flory. Wypasane w sposób kontrolowany owce czy kozy, zgryzając siewki drzew i krzewów oraz eliminując z murawy niepożądane gatunki miękkolistne, pozostawiają najcenniejsze gatunki murawowe.

 

 

 

 

Projekt „Ochrona bioróżnorodności rezerwatów przyrody Pomorza” od 5 lat jest realizowany przez  WFOŚiGW w Gdańsku i gdańską RDOŚ. Celem są działania ochronne w 18 wybranych pomorskich rezerwatach. W wielu z nich należało pilnie podjąć ochronę czynną, jej zaniechanie mogłoby spowodować utratę wartości przyrodniczych. Dotyczy to w szczególności rezerwatów chroniących cis pospolity oraz torfowiska.

 

Nasze działania skupiają się na ochronie gatunków i ekosystemów, które są unikatowe na Pomorzu, a niekiedy również i w Polsce. Mają olbrzymie znaczenie dla zachowania bioróżnorodności województwa pomorskiego. Co ważne, wytypowane rezerwaty położone są w granicach obszarów Natura 2000, parków krajobrazowych lub obszarów chronionego krajobrazu – tłumaczy Marcin Osowski, prezes WFOŚiGW w Gdańsku. Realizujemy również inicjatywy z zakresu edukacji ekologicznej, m. in. plenerowe warsztaty edukacyjne na temat walorów przyrodniczych, celu ochrony i zagrożeń dla poszczególnych rezerwatów – dodaje.

 

 

 

Kolejny wypas owiec przeprowadzony zostanie w rezerwacie Biała Góra.

Projekt „Ochrona bioróżnorodności rezerwatów przyrody Pomorza” dofinansowywany jest z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego 2014-2020.

 

 

 

Akcja sprzątania rezerwatu Mewia Łacha

Pracownicy Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku posprzątali plażę w rezerwacie przyrody Mewia Łacha. Foliowe torby, plastikowe opakowania i worki – to wszystko dotarło z nurtem Wisły lub zostało wrzucone do morza, by na koniec trafić na brzeg plaży.

Pracownicy WFOŚiGW w Gdańsku postanowili działać. Uzbrojeni w worki do segregacji odpadów i rękawice ochronne ruszyli do akcji w towarzystwie pracowników Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku, Urzędu Morskiego w Gdyni, WWF oraz studentek z Koła Ornitologicznego Uniwersytetu Gdańskiego.

 

Wspólnie zebrali kilkanaście worków odpadów – butelek, fragmentów toreb foliowych, kapsli, słomek, sznurków, drutów. – Ręce opadają, że tyle tego jest. Odpady te stanowią śmiertelne niebezpieczeństwo dla ptaków i fok. Zwierzęta mogą się zaplątać w pozostałości toreb foliowych, zarówno w te fruwające na lądzie, jak i te pływające w wodzie – stwierdził Jan Wilkanowski z Błękitnego Patrolu WWF

 

Uczestnicy akcji chcą w ten sposób po raz kolejny uświadomić ludziom, jak dużym problemem jest wszechobecność plastiku. – Plaża jest odzwierciedleniem całego kraju. Wszędzie leżą „jednorazówki”: sztućce, naczynia, słomki. Po użyciu trafiają do naszego ekosystemu, zatruwają rośliny, zwierzęta i nas samych. Musimy baczniej przyglądać się temu, czego używamy w codziennym życiu i te „jednorazówki” wymienić na przedmioty wykorzystywane wielokrotnie. Już dziś naukowcy alarmują o obecności plastiku w mięsie m.in. ryb. Zaznaczę, że są to ryby, które jemy – mówi Krzysztof Zalewski – dyrektor działu Rozwoju i Marketingu WFOŚiGW w Gdańsku.

 

Rezerwat przyrody Mewia Łacha to jeden z najbardziej urokliwych zakątków Polski. Ze względu na unikatowe wartości przyrodnicze wpisany został na listę obszarów NATURA 2000. Miejsce jest rajem dla ptactwa wodno-błotnego. Piaszczysta plaża i zaciszne zagłębienia na wydmach oraz piaszczyste łachy to miejsca, na których ptaki znalazły bezpieczne schronienie podczas lęgów i wędrówek. To także ostoja bałtyckich fok szarych.