DNI OTWARTE FUNDUSZY EUROPEJSKICH

 

Zapraszamy na ciekawe wydarzenie, organizowane przez pracowników Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku. W sobotę, 11 maja 2019, odbędą się Dni Otwarte Funduszy Europejskich.

 

Będzie wiele atrakcji i niespodzianek, zarówno dla dzieci jak i dorosłych. Nie zabraknie konkursów z super nagrodami! Osoby, które przyjadą rowerem, hulajnogą lub na rolkach otrzymają atrakcyjne upominki. Miłośników literatury zapraszamy do kąciku bookcrossingu, ciekawe książki będzie można zabrać do domu.

 

Osobom zainteresowanym złożeniem wniosku w ramach programu priorytetowego „Czyste Powietrze”, pracownicy WFOŚiGW w Gdańsku podpowiedzą najkorzystniejsze rozwiązania oraz wyjaśnią wszelkie wątpliwości.

 

Będziemy Państwa przekonywać, że warto inwestować w nowoczesne źródła ciepła, wymieniać żarówki na energooszczędne, a także oszczędzać wodę. Pokażemy jak walczyć ze smogiem oraz prawidłowo postępować z odpadami. Będzie także Rodzina Pomorskich! (www.poczujklimat.pl). Pomorscy to przewodnicy po niuansach zrównoważonego korzystania ze środowiska.

 

Do Państwa dyspozycji będą Doradcy Energetyczni. Opowiedzą o finansowaniu projektów energetycznych, ciekawych rozwiązaniach technicznych, a także o różnych, interesujących tematach środowiskowych.

 

Zapamiętaj!

11.05.2019 godz. 10:00 – 16:00. Siedziba Wojewódzkiego Funduszu Ochrony środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku, ul. Rybaki Górne 8.

POSADŹ WIERZBĘ

W Polsce występuje 21 gatunków wierzby. Najczęściej spotykane to wierzba biała, krucha i wiciowa.

Przez lata wierzby były charakterystycznym elementem polskiego, wiejskiego krajobrazu. Sadzono je na miedzach, wzdłuż dróg, na polach, rosły też nad brzegami strumieni, rzek i stawów oraz na mokradłach, tworząc zbiorowiska leśne zwane łęgami.

 

Niestety, obecnie wierzby znikają z krajobrazu. Brzegi rzek, przy których rosły, są regulowane i utwardzane. Wycinane są drzewa rosnące na polach, znikają wierzby przydrożne.  Krajobraz staje się przez to mniej ciekawy i mniej urozmaicony. Brak wierzb wpływa także na spadek bioróżnorodności.  Wierzby i tworzone przez nie skupiska są znakomitym siedliskiem dla wielu gatunków zwierząt. W łęgach gniazduje ponad sto gatunków ptaków. Swoje schronienie znajdują tu sikory, mazurki, pliszki,  dudki, kraski czy pójdźki. Z miękkiego drewna wierzb chętnie korzystają dzięcioły i drozdy. Ale nie tylko ptaki kochają wierzby … Do amatorów wierzbowych dziupli z zalegającym próchnem należy chrząszcz i pachnica dębowa. Ze schronień w popękanych pniach korzystają także zające, jeże i liczne drobne gryzonie.

 

Wierzby są jednym z nielicznych gatunków drzew, które dobrze znoszą ogławianie, czyli regularne przycinanie, podczas którego usuwa się wszystkie gałęzie z wierzchołka drzewa. Gałęzie wierzby bardzo szybko odrastają, zabieg taki powinno się powtarzać co 3-5 lat.

 

Wierzby nad brzegami rzek umacniają je, regulują poziom wody, oczyszczają wodę i glebę. Korzenie tych drzew wychwytują nawet 80% zanieczyszczeń, świetnie sprawdzają się zatem w rekultywacji wód i gruntów. Gałęzie wierzb służą także jako biomasa, wykorzystuje się je powszechnie jako materiał opałowy.

 

Wierzby są roślinami miododajnymi, szczególnie gatunki wcześnie kwitnące. Miód wierzbowy ma bardzo jasny kolor i delikatny smak.

 

Wierzby sadzone były na podmokłych terenach, gdyż pomagały w melioracji gruntów, działały jak pompy wyciągające z ziemi nadmiar wody. Rzędy wierzb sadzone blisko rzek stanowiły naturalną zaporę w czasie powodzi, zatrzymywały krę podczas roztopów.

 

Ostatnio zaprzestano sadzenia nowych wierzb, nie są też przycinane korony starych drzew. Zanik wierzb poważnie ogranicza bioróżnorodność. Jak można temu zaradzić? Zasadzić wierzbę, po prostu. Jak to zrobić? Prosty przepis znajduje się na stronie www.ekokalendarz.pl

 

Wczesną wiosną kiedy ziemia nie będzie już zamrożona utnij z wierzby gałązkę o średnicy 0,5 – 1 cm i długości około 50 cm. Znajdź miejsce, gdzie chcesz zasadzić wierzbę (pamiętaj, że lubi ona wilgotne podłoże), zrób śrubokrętem długi na około 20 cm dołek, włóż w niego gałązkę i jeśli jest taka potrzeba zasyp zbyt duży dołek. Odwiedzaj swoją sadzonkę w czasie suchych i gorących dni i podlewaj ją. Na wiosnę następnego roku na Twojej sadzonce powinny pojawić się pierwsze listki. 

 

Wierzby mają duże znaczenie dla przyrody i kultury polskiej. Warto je chronić!

 

Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku od wielu lat dofinansowuje sadzenie i pielęgnację wierzb w otulinie Parku Krajobrazowego Mierzeja Wiślana. Dzięki temu tworzą się zadrzewienia śródpolne i korytarze ekologiczne. Ma to duże znaczenie dla krajobrazu Żuław.

 

Źródła:

www.ekokalendarz.pl

www.parki.kujawsko-pomorskie.pl

DOBRE PRAKTYKI W OGRODNICTWIE

 

Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku podpisał deklarację o stosowaniu Kodeksu dobrych praktyk w ogrodnictwie. Zasady mają ograniczyć rozprzestrzenianie się inwazyjnych gatunków obcych.

 

Według badań, w Polsce występuje 3 500 gatunków roślin naczyniowych, z czego 30% stanowią rośliny obcego pochodzenia. Obecnie tylko niewielka część gatunków obcych jest zagrożeniem dla rodzimej przyrody. Są to tzw. obce gatunki inwazyjne, które stanowią 1,5% świata roślinnego Polski, ale jednak problem jest poważny.

 

Rośliny inwazyjne obcego pochodzenia wypierają gatunki rodzime, które przegrywają walkę o światło, wodę i miejsce do życia. Ograniczają także bazę pokarmową dla zwierząt. Odczuwalne to jest szczególnie w ekosystemach naturalnych np. zbiorowiskach nadrzecznych, lasach, łąkach, pastwiskach, a także na obszarach chronionych – w parkach narodowych i krajobrazowych, obszarach Natura 2000.

 

Gatunki inwazyjne często rozprzestrzeniają się jako uciążliwe chwasty (np. barszcz Sosnowskiego), zagrażające zdrowiu ludzi i zwierząt, powodujące alergie i poparzenia.

 

Problem związany z rozprzestrzenianiem się gatunków obcych jest na tyle istotny, że w niektórych krajach, ale także w ramach współpracy międzynarodowej podjęte zostały działania, których celem jest ograniczenie tego zjawiska. Wyniki badań wyraźnie pokazują, że jednym z głównych źródeł rozprzestrzeniania się roślin inwazyjnych obcego pochodzenia jest ogrodnictwo.

 

Rada Europy oraz Europejska i Śródziemnomorska Organizacja Ochrony Roślin opracowały Europejski Kodeks postępowania w zakresie ogrodnictwa i inwazyjnych roślin obcych, a także zaleciły opracowanie krajowych kodeksów. W Polsce również taki Kodeks powstał.

 

Kodeks dobrych praktyk w ogrodnictwie przeznaczony jest dla osób uprawiających własne ogrody, jak również zawodowo zajmujących się ogrodnictwem. Opracowany został przez grono ekspertów. Zaakceptowało go kilkadziesiąt instytucji administracji publicznej, organizacje pozarządowe, jednostki naukowe oraz stowarzyszenia branży ogrodniczej.

 

Zasady kodeksu

1. Poznaj, co dokładnie uprawiasz lub sprzedajesz;

2. Wprowadzaj prawidłowe oznakowania oferowanych do sprzedaży roślin;

3. Miej aktualną wiedzę, które obce gatunki roślin stosowanych w ogrodnictwie są inwazyjne;

4. Zrezygnuj ze sprzedaży lub z uprawy „zakazanych gatunków” oraz „uzgodnionych gatunków” obcych roślin;

5. Przekazuj klientom informacje o inwazyjnych gatunkach roślin;

6. Unikaj wprowadzania do swojego ogrodu i na tereny zieleni roślin zaliczanych do gatunków inwazyjnych;

7. Promuj stosowanie rodzimych lub nieinwazyjnych roślin obcego pochodzenia;

8. Utrzymuj rośliny obcego pochodzenia w ogrodzie, tak aby nie przedostawały się za „płot”;

9. Wyrzucaj odpady roślinne w sposób odpowiedzialny – nigdy „na dziko”.

 

Więcej informacji na temat Kodeksu dobrych praktyk w ogrodnictwie można znaleźć na stronie Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.

SŁUPIA RZEKA WIEDZY

W Słupsku otwarte zostało Centrum Edukacji Ekologicznej. Znajduje się ono w siedzibie Pomorskiego Zespołu Parków Krajobrazowych oraz Parku Krajobrazowego „Dolina Słupi”. Projekt powstał przy współpracy Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku.

 

W uroczystym otwarciu centrum uczestniczyły wojewódzkie i lokalne władze samorządowe, przedstawiciele Komisji Europejskiej, parków krajobrazowych województwa pomorskiego, organizacji zajmujących się ochroną środowiska, leśnicy, przyjaciele i znajomi. Zaangażuj mnie, to się nauczę. To hasło i cel Centrum Edukacji Ekologicznej. Chcemy odbiorców poruszyć, zaangażować i przekazać konkretną wiedzę – powiedziała Bożena Sikora – dyrektor Pomorskiego Zespołu Parków Krajobrazowych. Gratuluję realizacji tego projektu. Bardzo nam na nim zależało. Naszą misją jest edukacja. Potrzebujemy pogłębionej i rzetelnej edukacji społeczeństwa, aby zapewnić rozwój naszego regionu z poszanowaniem środowiska – powiedział marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk. Z edukacją chcemy dotrzeć do dzieci i młodzieży, a możemy to osiągnąć poprzez nowoczesne technologie, których w nowym centrum nie brakuje. Ta oferta jest także skierowana do seniorów – dodał marszałek.

 

O roli i znaczeniu edukacji ekologicznej mówiła Iwona Beszczyńska – kierownik Zespołu ds. Ochrony Przyrody i Edukacji Ekologicznej Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku. Wiedza z zakresu ekologii powinna być dostępna i szeroko propagowana. Powinna trafiać do jak największej liczby osób. Żyjemy w „bańce wiedzy” – wiedzy wyniesionej ze szkoły, pozyskanej z mediów lub uzyskanej od innych osób: nie zawsze aktualnej i sprawdzonej, czasami zbyt uproszczonej. Społeczeństwo musi mieć dostęp do rzetelnej wiedzy, która jest przekazywana  w dostępny i atrakcyjny sposób, to pomoże rozwiązać największe współczesne problemy – tłumaczyła Iwona Beszczyńska. Żyjemy w czasie wielkiego, szóstego wymierania gatunków na Ziemi, obserwujemy skutki globalnego ocieplenia. Jeżeli nie podejmiemy konkretnych działań, na naszych oczach wyginą np. tygrysy i żyrafy. Jeżeli nie przestaniemy wycinać lasów tropikalnych pod plantacje palmy olejowej, za 5 – 10 lat może już nie być orangutanów. Giną owady. Może wyginąć morświn zwyczajny, w całym Bałtyku jest tylko 350 – 500 osobników. Zaśmieciliśmy Ziemię. Co możemy zrobić? Ratunkiem jest dobrze realizowana edukacja ekologiczna kierowana do całego społeczeństwa: dzieci, ale też osób dorosłych – urzędników, decydentów, polityków i wyborców, która zmieni nasze postawy – wyjaśniła Iwona Beszczyńska.

 

Maria Galewska – przedstawicielka Komisji Europejskiej – złożyła podziękowania i gratulacje za realizację przedsięwzięcia. To projekt o wymiarze europejskim. Komisja Europejska pokłada w nim nadzieje. Edukacja społeczeństwa jest bardzo ważna. Polska jest jednym z największych beneficjentów środków unijnych, ale Unia Europejska to nie tylko dofinansowanie. To wspólna polityka, która ma zapewnić  zrównoważony rozwój, w tym co bardzo ważne, zachowanie bioróżnorodności.

 

Również prezydent Słupska Krystyna Danilecka – Wojewódzka wyraziła przekonanie, że Centrum będzie chętnie odwiedzane przez mieszkańców i wykorzystywane przez nauczycieli do przeprowadzania lekcji o lokalnej przyrodzie.

 

Po ekspozycji w nowym Centrum Edukacji Ekologicznej oprowadzał Marcin Miller – kierownik Parku Krajobrazowego „Dolina Słupi”. Wystawa umożliwia poznanie siedlisk i gatunków związanych z doliną rzeczną. Poruszamy się wzdłuż meandrującej rzeki. Podobnie jak z perspektywy kajaka, nie wiemy co nas spotka za kolejnym zakrętem – opowiadał.

 

Układ poszczególnych stanowisk, składających się na ekspozycję, sprawia, że odbiorca ma wrażenie przemieszczania się doliną rzeczną. Możemy zobaczyć dioramy przedstawiające różne siedliska oraz gatunki roślin i zwierząt związanych ze Słupią np. tarło troci, modele płazów, roślinność torfowiskową, okazy bobrów przy zgryzionych pniach. Za każdym meandrem czeka niespodzianka. Znajdują się interaktywne stanowiska edukacyjne. Ich zadaniem jest uzupełnienie wiedzy, a także poprzez zabawę zainteresowanie danym problemem. W dwóch dużych akwariach żyją ryby i raki występujące w Parku Krajobrazowym „Dolina Słupi”, w tym rak pręgowany – obcy gatunek inwazyjny zagrażający rodzimemu  rakowi szlachetnemu. Na terenie Słupska i w najbliższej okolicy nie ma tego typu obiektu, zatem nasza propozycja zapełnia lukę w tym zakresie i jest niewątpliwie atrakcją zarówno dla mieszkańców jak i turystów. Dzięki nowej placówce edukacyjnej, miasto, którego nazwa pochodzi od rzeki Słupi, jeszcze w większym stopniu wykorzystuje – zarówno te istniejące od wieków, jak i wypracowane w ostatnich dziesięcioleciach – walory i treści przyrodnicze – powiedziała Anna Kasprzak z Parku Krajobrazowego „Dolina Słupi”.

Centrum Edukacji Ekologicznej „Słupia – rzeka wiedzy” powstało w ramach projektu „Edukacja dla przyrody” ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego 2014 – 2020, w partnerstwie z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku. Poza tą inwestycją w ramach projektu, powstały także nowe siedziby Nadmorskiego i Zaborskiego Parku Krajobrazowego, a pod koniec marca tego roku otwarta zostanie rozbudowana siedziba Centrum Informacji i Edukacji Ekologicznej oraz Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Wartość całego projektu przekracza 9 milionów zł, wysokość dofinansowania ze środków WFOŚiGW w Gdańsku to 2,5 miliona zł. Dzięki tym przedsięwzięciom, parki krajobrazowe zyskały możliwości rozwoju i poszerzenia oferty edukacyjnej, która cieszy się dużym zainteresowaniem odbiorców.

ROŚLINY MIĘSOŻERNE NA UNIWERSYTECIE GDAŃSKIM

 

Na Wydziale Biologii Uniwersytetu Gdańskiego otwarte zostało paludarium – szklany zbiornik przeznaczony do hodowli roślin bagiennych. Nazwa pochodzi od łacińskich słów „palus” (bagno) i „arium” (zamknięty zbiornik). Warunki w gdańskim paludarium są identyczne z tymi panującymi w górach stołowych w wenezuelskich lasach równikowych. Paludarium uroczyście otworzyli dziekan Wydziału Biologii UG prof. Włodzimierz Meissner oraz zastępca prezesa WFOŚiGW w Gdańsku Teresa Jakubowska. Budowa zbiornika dofinansowana została ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku.

 

 

Tepui – góry stołowe w Ameryce Południowej. To jedne z najstarszych formacji geologicznych w tej części świata, co czyni je ekologicznymi wyspami, na których występują liczne endemity – gatunki roślin lub zwierząt charakterystyczne tylko dla danego miejsca lub regionu. Mimo niewielkiej odległości od równika i wysokiego nasłonecznienia, na szczytach gór panują niskie temperatury. To także jedno z najwilgotniejszych miejsc na Ziemi. Duża ilość wody jest jednym z czynników ograniczających życie w tym środowisku, które zostało sklasyfikowane jako „deszczowa pustynia”. Bezustanne deszcze intensywnie przepłukują górskie osady i wypłukują materię organiczną oraz składniki odżywcze w niższe partie. Duża część płaskich szczytów to nagie skały, dlatego występowanie roślin w tym jałowym i niegościnnym krajobrazie ogranicza się zazwyczaj do niewielkich wąwozów i szczelin w skałach, gdzie gromadzi się trochę kwaśnego, torfowego lub piaszczystego podłoża, które umożliwia zakorzenienie się roślin – tłumaczy dr Krzysztof Banaś. W tych specyficznych warunkach i ubogich w składniki odżywcze siedliskach występuje mała różnorodność roślin, natomiast sporo jest roślin mięsożernych, a także storczyków i bromelii. Najbardziej wyjątkowe są heliamfory. Są to rośliny mięsożerne, których liście uległy przekształceniu w pionowe, rurkowate dzbanki o wysokości nawet do 50 cm. Na szczycie każdego dzbanka znajduje się specyficzny dla danego gatunku wyrostek wydzielający nektar, który służy do wabienia owadów. Ofiary są wabione także słodkim zapachem i ubarwieniem. Owad ześlizguje się do wnętrza dzbanka, gdzie tonie w wodzie. Trawieniem zajmują się żyjące tam bakterie symbiotyczne – wyjaśnia dr Krzysztof Banaś. Ze względu na niewielką dostępność siedlisk możliwych do wykorzystania, rośliny tworzą bardzo zwarte zbiorowiska, w których chronią się wzajemnie przed trudami klimatu.

 

Paludarium na Wydziale Biologii Uniwersytetu Gdańskiego to unikat na skalę krajową. Wcześniej rośliny przechowywane były w szklarniach, teraz udostępnione zostały szerokiej publiczności. Zapewnione im zostały specyficzne gatunki – wysoka wilgotność podłoża i powietrza, odpowiednie oświetlenie oraz nocne spadki temperatury.

 

Paludarium pełni rolę edukacyjną. Budynek Wydziału Biologii odwiedzany jest przez tysiące osób, które chcą poszerzyć swoją wiedzę na temat otaczającego ich świata.